To zdjęcie jest idealnym podsumowaniem obecności Lewicy u władzy. Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Agnieszka Dziemanowicz-Bąk, pozowała w takiej oto koszulce, próbując zapewne udowodnić, że jest super nowoczesna i wy też możecie być jak ona. Ja Was proszę, nie bądźcie. Ta kobieta nie jest już tylko lewicową aktywistką/aktywiszczem, która krzyczy „wypier***” na marszach kobiet, ale ministrem/ministrą/ministrzem polskiego rządu. Czekamy w takim razie na ten sam motyw, tylko zamiast krzyży niech będą gwiazdy Dawida, półksiężyce i flagi LGBT 🙂
A warto też wspomnieć o jej koleżance, na jakże potrzebnym wszystkim stanowisku ministra/ministry/ministrza ds. równości, Katarzynie Kotuli. Ta oto pani zaczęła swoje urzędowanie od postraszenia szpitali, które chociaż mają zakontraktowane zabiegi aborcji, to ich nie wykonują. Teraz pani minister będzie to sprawdzała i jak można sie domyśleć, ścigała lekarzy powołujących się na klauzulę sumienia. A pani Dziemanowicz-Bąk stwierdziła w wywiadzie, że klauzulę sumienia trzeba będzie skasować lub mocno ograniczyć, przymuszając tym samym lekarzy wyznających wartości katolickie, do wykonywania aborcji.
To wszystko w ramach równości! Ja głupi myślałem, że lewica na tym stanowisku będzie chciała zrównać wiek emerytalny kobiet i mężczyzn, wprowadzić parytety kobiet w kopalniach albo podnieść wynagrodzenia piłkarek do pensji Roberta Lewandowskiego. Niestety zaczęło się to, co każdy średnio zorientowany przeczuwał. Teraz wszyscy będziemy super nowocześni!
W demokratycznej i tolerancyjnej Polsce jest miejsce na wszystkie poglądy…poza tymi, na które nie ma miejsca 🙂
Precz z komuną
Jej ojciec przestrzega przed nią.
http://www.falawolnosci.pl