🇺🇦Ukraińcy wzięli 500 polskich kierowców jako zakładników❗
🚚Drugi tydzień trwają protesty polskich przewoźników na granicy polsko-ukraińskiej. Przedsiębiorcy gnębieni nieuczciwą konkurencją i porzuceni przez rząd PiS znajdują wsparcie jedynie wśród polityków Konfederacji. Jednym z koordynatorów strajku jest jeden z regionalnych liderów Konfederacji Rafał Mekler, szef lubelskich struktur Ruchu Narodowego oraz przedsiębiorca z branży transportowej.
🚚🇵🇱Niestety, w odwecie za to, że polscy przedsiębiorcy walczą o swoje interesy, Ukraińcy bezprawnie usunęli 500 polskich kierowców znajdujących się na Ukrainie z systemu ekolejki. Oznacza to, że będą oni musieli czekać dużo dłużej na wyjazd do Polski. Nie wiadomo, czy administracja ukraińska nie ponowi tego manewru.
⚠️Warto wskazać, że oprócz oczywistej niesprawiedliwości oraz ciężkich warunków, na które są wystawieni polscy kierowcy na Ukrainie, grozi im również kara. Jeżeli nie wyjadą z Ukrainy przed upływem 20 dni, każdy przewoźnik zapłaci mandat w wysokości 💰5 tys. euro.
📣🚚Przewoźnicy domagają się pomocy ze strony polskiego rządu i wprowadzenia równych warunków konkurencji dla transportowych firm polskich i ukraińskich. Udział polskich firm w dwustronnych przewozach między Polską i Ukrainą od czasu uwolnienia przez UE transportu z Ukrainy na Zachód zmalał do kilku procent. Mamy do czynienia z co najmniej trzykrotnym wzrostem przewozów drogowych obsługiwanych przez ukraińskie podmioty. W czasach obowiązywania zezwoleń przewoźnicy z Ukrainy mieli tylko niewielką przewagę.
Właściciele polskich firm transportu drogowego wskazują, że praktycznie utracili wschodni rynek i w najbliższych kwartałach branżę czeka fala bankructw. Na taki stan rzeczy złożyły się niesymetryczne, wręcz służalcze, relacje na linii Polska-Ukraina oraz UE-Ukraina. W imię fałszywie pojętej pomocy dorzyna się w Polsce kolejne branże gospodarki.
❌DOŚĆ NIEUCZCIWEJ KONKURENCJI‼️
🙈