[ad_1]
Wybory parlamentarne w Polsce odbędą się 15 października, zdecydował prezydent RP Andrzej Duda. Ogłoszenie wyborów oznacza formalne rozpoczęcie kampanii wyborczej.
„Weź udział w wyborach!!!” – napisał Duda w mediach społecznościowych, ogłaszając swoją decyzję. „Przyszłość Polski jest sprawą wszystkich! Korzystaj ze swoich praw!”
W Polsce wybory parlamentarne odbywają się co cztery lata, ale to prezydent decyduje o dokładnym terminie wyborów.
Weź udział w wyborach!!!
Kierując się treścią otrzymaną właśnie pozytywnie opinii Państwowej Komisji Wyborczej, co do proponowanego terminu mandatu do Sejmu i Senatu, wymaganego o zarządzenia tych władz na dzień 15 października 2023 roku. Przyszłość Polski jest administracją…— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) 8 sierpnia 2023 r
W wyborach narodowo-konserwatywna partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS), która sprawuje władzę od 2015 roku, będzie walczyć o bezprecedensową trzecią kadencję z rzędu.
Inne główne siły rywalizujące to centrowa Koalicja Obywatelska (KO), skrajnie prawicowa Konfederacja (Konfederacja), sojusz Trzecia Droga (w skład którego wchodzi centroprawicowa Polska 2050 (Polska 2050) i agrarne Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL) – i Lewica (Lewica).
Z sondaży wynika, że w lipcu PiS cieszył się największym poparciem, średnio 33,7% respondentów deklarowało chęć oddania na nich głosu.
Mimo to partia może mieć trudności z utworzeniem niezależnej większości. Według szacunków serwisu agregującego sondaże ewybory.pl, przy takim poparciu partia zdobyłaby zaledwie 183 mandaty w 460-osobowym Sejmie. Do samodzielnego rządzenia potrzeba co najmniej 231 mandatów.
Blok partii opozycyjnych, które w ostatnich latach tradycyjnie współpracowały ze sobą w wielu kwestiach, czyli KO, Trzecia Droga i Lewica, również może nie zdobyć wystarczającej liczby mandatów do stworzenia rządu koalicyjnego. Partie, które w lipcu miały średnie poparcie odpowiednio 29,0%, 9,6% i 8,7%, są obecnie na dobrej drodze do zdobycia około 222 mandatów, czyli o 9 mniej niż potrzeba do przejęcia władzy.
Wielu komentatorów wskazuje zatem Konfederację, która w ostatnich miesiącach mocno wzrosła w sondażach do średniego poparcia na poziomie 12,6%, jako potencjalnego kingmakera podczas tegorocznych wyborów.

Miesięczne średnie sondażowe dla głównych ugrupowań politycznych w Polsce (via ewybory.eu)
Radykalnie prawicowa Konfederacja jest konglomeratem politycznym składającym się głównie z wolnorynkowych libertarian ekonomicznych, skupionych wcześniej wokół kontrowersyjnej i ekscentrycznej postaci Janusza Korwin-Mikkego oraz radykalnych nacjonalistów z ugrupowania Ruch Narodowy (RN).
Konfederacja odniosła sukces w sondażach po odwróceniu uwagi od nacjonalistycznej retoryki dotyczącej migracji i wojny na Ukrainie na rzecz polityki wolnorynkowej.
Tegoroczne wybory mogą sprawić, że ani partia rządząca, ani główna opozycja nie będą w stanie rządzić bez poparcia radykalnej prawicy.@AleksSzczerbiak przygląda się niedawnemu wzrostowi partii Konfederacji i temu, jak może ona pełnić rolę króla-twórcy https://t.co/7pVgUCt2hP
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 15 maja 2023 r
Komentatorzy od wielu tygodni wskazywali jako najbardziej prawdopodobną datę wyborów 15 października, wskazując, że wypadnie on na dzień przed corocznymi uroczystościami upamiętniającymi papieża Jana Pawła II, który dla wielu jest narodowym bohaterem.
Partia rządząca planuje również zorganizowanie tego samego dnia referendum w sprawie proponowanego przez UE paktu migracyjnego, co analitycy postrzegają jako taktykę mobilizacji wyborców.
Notatki z Polski są prowadzone przez niewielki zespół redakcyjny i publikowane przez niezależną fundację non-profit, która utrzymuje się z datków naszych czytelników. Bez Waszego wsparcia nie możemy robić tego, co robimy.
Źródło głównego obrazu: Prezydent.pl

Alicja Ptak jest starszą redaktorką Notes from Poland i dziennikarką multimedialną. Wcześniej pracowała dla agencji Reuters.
[ad_2]
Źródło