Jakub Kulesza #NowePokolenie: „W trakcie jednej z moich interwencji ws. porodów rodzinnych, miałem okazję rozmawiać z prezesem jednego ze szpitali, który stwierdził, że bardzo długo chodzi po tej ziemi, więc nie wierzy, że pacjentka zgłosiła się do mojego biura poselskiego, które jest oddalone o 400 km od szpitala (dokładnie to jest to 399 km).
Rozumiem zdziwienie pana prezesa więc wyjaśniłem, że kobiety zgłaszają się do mnie jako do przewodniczącego Zespół Parlamentarny ds. Opieki Okołoporodowej stąd ta niecodzienna sytuacja. Współpracuję też z wieloma inicjatywami i organizacjami.
Akurat w przypadku tego szpitala, zgłoszenie otrzymałem od inicjatywy rodzicielskiej Rodzimy Razem. Sprawa dotyczy zasad dla osób towarzyszących do porodów rodzinnych. Niestety w wielu placówkach, niezaszczepieni ojcowie mają problemy z obecnością przy rodzącej partnerce. Bardzo dziękuję za współpracę i za możliwość podejmowania interwencji!
Także drogie Panie i Panowie (bo ojcowie też się do mnie zgłaszają w tych sprawach) pozostaję do dyspozycji, bez względu na odległość.”
Kto ma podobne problemy, można śmiało pisać do przewodniczącego koła poselskiego #Konfederacja 🙂